Przedświąteczne lenistwo

Do Świąt pozostał jeden tydzień szkoły. Dla mnie w zasadzie są już święta, ponieważ w tym tygodniu nie mamy zaplanowanych żadnych nieprzyjemnych wydarzeń, jedynie jutro sprawdzian z polskiego, a w środę test próbny z matematyki, j. polskiego i j. angielskiego. Po względem nauki nauczyciele nie mają litości, na ten tydzień mamy zadany jeszcze wiersz i kilka innych rzeczy. Ale to tylko pięć dni, które szybko zlecą. We wtorek czeka mnie wizyta u dentysty, której bardzo się boję, a poza tym brak jakichkolwiek planów na najbliższy tydzień.

Nikt już nie zaprzeczy, że zbliżają się Święta. Wczoraj zamówiłam jeden prezent dla Daisy i prawdopodobnie przyjdzie w środę lub w czwartek. Co to będzie, dowiecie się dopiero w Świątecznym poście. Nie będzie to jedyny prezent, w przyszły weekend najprawdopodobniej wybiorę się do galerii handlowej po resztę niespodzianek :).
Wiem, że na ten post było zaplanowane zimowe wyposażenie, ale niestety niedawno stopniał śnieg i chyba nie ma sensu na razie go pisać. Zrobię to, gdy będzie istnieć szansa, że komukolwiek się to przyda.

Ten przedświąteczny czas to dla nas czas kompletnego lenistwa. Nie biegamy, nie ćwiczymy agility ani nawet sztuczek. Nie chodzimy na spacery. Mam nadzieję, że gdy zaczną się ferie Świąteczne, weźmiemy się w garść. Kończę ten post, bo nie mam o czym więcej pisać. Pozdrawiamy Was serdecznie! E&D